Osobiście znam wiele osób, które do tanich kosmetyków są dość sceptycznie nastawione; wolą zapłacić więcej i korzystać ze sprawdzonych, ale niestety często - drogich marek. Panuje przekonanie, że to co tanie jest złe, gorsze. Lecz czy naprawdą tak jest? W dzisiejszym, wieczornym poście chcę Wam przedstawić niepozorną mascarę False Lashes marki Smart Girls Get More. Kupiła mi ją moja siostra na promocji w Naturze za bodajże 6,99zł. Nie spodziewałam się niewiadomo czego, wręcz byłam pewna, że mascara będzie miała przeróżne mankamenty jak np. pozostawianie grudek czy sklejanie rzęs.
I tu zostałam pozytywnie zaskoczona! Mascara sprawdziła się świetnie: wydłużyła i delikatnie pogrubiła rzęsy. W dodatku, dzięki niej przekonałam się do silikonowych szczoteczek, które cudownie rozdzielają włoski i są przede wszystkim małe i precyzyjne. Opakowanie też jest niczego sobie - proste, praktyczne i szczelne. Tuszu używam od ok. mięsiaca i jak na razie sprawdza się świetnie. Jedna warstwa wystarcza mi na co dzień, ale mascarą da się uzyskać również mocniejszy efekt.
A więc można? Można. Dobra jakość za niewielką cenę - bardzo proszę.
Więcej o firmie możecie przeczytać TU .
A oto kilka zdjęć:
W komentarzach napiszcie czy odpowiada Wam taka długość postów i czy wypróbowaliście ten tusz.
Do następnego!
Rainbow29Unicorn
Ciekawie i konkretnie napisany post :)
OdpowiedzUsuńOsobiście używam też pomadki z tej firmy i jestem bardzo zadowolona :)
Będę zaglądać częściej ! :D
o, no to dobrze, ze jestes zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
Rzeczowy i treściwy przekaz ;)
OdpowiedzUsuń